W oczekiwaniu na Wrestlemanie 28

Nowy rok rozpoczął się tradycyjnie rozpoczęciem "Road to Wrestlemania" czyli drogi do Wrestlemanii 28. Stare feudy się kończyły i jednocześnie nowe zaczynały. Przejdźmy może do Royal Rumble, bowiem oficjalnie to właśnie od tego zaczyna się Road to Wrestlemania. Była to już 25 odsłona tejże gali. Przywrócony został dawny 30-Man Royal Rumble Match. W finale zostały dwie osoby : Chris Jericho i Sheamus. Większość osób przed galą obstawiało tego pierwszego. Stało się jednak tak jak zawsze. WWE wyszło na przeciw fanom i wygrał nikt inny jak "THE CELTIC WARRIOR".
Po Royal Rumble przyszedł czas na wykreowanie feudów na Wrestlemanie 28. Jericho zajął się CM Punkiem. Sheamus zapowiedział walkę o pas WHC z Danielem Bryanem. Feud na linii Kane - John Cena dobiegał końca, została zapowiedziana ostatnia ich walka na galę Elimination Chamber, a powrót The Rocka wisiał w powietrzu. Zaczęły się proma powrotu Undertakera zapowiadające jego następną walkę z Triple H'em. Po kilku tygodniach przyszła pora na kolejną i jednocześnie ostatnią galę PPV przed Wrestlemanią, czyli Elimination Chamber (dawniej No Way Out). Niestety była ona bardzo przewidywalna. Każdy obronił pas, a John Cena pokonał Kane'a kończąc ich angle. Można powiedzieć, że zaczęło się ostateczne odliczanie przed galą w Miami. Powrócił The Rock, Triple H, Undertaker, Shawn Micheals, jednym słowem śmietanka lat ubiegłych.

Przejdźmy może do omówienia walk zapowiedzianych na Wrestlemanie.
Na pierwszy ogień Kane vs Randy Orton.

Feud słabo wypromowany. Trudno określić czy jest zwykłym zapychaczem czy też długoterminowym angle. Osobiście mam nadzieję, że to drugie. Dlaczego ? Randy Orton i Kane to zawodnicy, którzy ani na "majku", ani na ringu nie są mistrzami. Są idealnym przykładam wrestlerów używających doskonale gry psychologicznej oraz gestykulacji ciała. Oboje jeśli dostaną jakąś "hardcorową" stypulację są w stanie zrobić nawet 5-star, a jak wiemy niedługo zbliża się Extreme Rules, gdzie stypulacja jest prawie obowiązkowa. Jestem do tej walki nastawiony neutralnie, będę zadowolony zarówno z wygranej Randy'ego jak i Kane'a.

Czas przedstawić pierwszą walkę o pas, a jest to World Heavyweight Championship Match

Przyznam szczerze, że jestem źle nastawiony na tą walkę. Mamy dwóch świeżych Main Eventerów. Co prawda Sheamus był już WWE Championem, ale wtedy był bardzo wyrazisty. Jego gimmick barbarzyńcy był nieporównywalny z tym jaki ma teraz. Obecny Sheamus to nudny, mdły Sheamus, dodatkowo z miernym ring skillem. Daniel Bryan co prawda Ring Skilla ma świetnego, gimmick niezły, ale zbyt cipowaty to jednak nie jestem do niego jakoś specjalnie przekonany. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłby Fatal 4-way dodatkowo z udziałem Randy'ego i Kane'a.

Przechodzimy do walki o pas IC :

Walka na pewno bardzo ciekawa nie będzie, ale sam wynik jak najbardziej. Jak wiadomo Cody ma niedługo dojść do Main Eventu, ale żeby to zrobić musi pozbyć się zbędnego balastu jakim jest pas IC. Pytanie czy teraz jest na to odpowiedni moment ? Moim zdaniem nie ! Wygrana na Wrestlemani to nie byle coś, mogło by to jeszcze bardziej wypromować młodego Rhodesa, a pas mógłby stracić na kolejnej gali. Big Show wydaje się być idealnym kandydatem na mistrza, bowiem jest on odpowiednio utytułowany, wypromowany, aby nie stracić prestiżu tego pasa jaki wyrobił Cody.

Walka o przewodnictwo nad brandami Raw i Smackdown czyli Team Teddy vs Team John :

12 osoby Tag Team Match zapowiada się bardzo ciekawie. Podbudowa starcia jest i to duża. Zawodnicy Johny'ego wyglądają niestety dużo lepiej od tych Teddy'ego. Sami zresztą zobaczcie :

Obie drużyny potrzebują jeszcze jednego zawodnika. W teamie Ace'a można podejrzewać Alberta lub powracającego A-Traina (Lord Tensai). Natomiast u Longa powinniśmy zobaczyć Reya, jeśli ten wyrobi się z kontuzją, Miza, który przeszedłby Face Turn, a w ostateczności Bookera T.

Przedstawiam jedną z trzech najważniejszych walk w karcie o pas WWE :

Z dnia na dzień ich feud staje się coraz bardziej wypromowany. Pytanie dlaczego doszło do tego tak późno ? Mamy dwóch kompletnych wrestlerów. Oboje przy mikrofonie są mistrzami, oboje mają bardzo dużo charyzmy, oboje w ringu są stanie zrobić Five Stara. Dodatkowo na szali znajdzie się pas WWE. Nic dodać, nic ująć Starcie zapowiada się rewelacyjnie.

Walka dwóch legend, mających swoje lata. Patrząc na ich formę to nie zapowiada się ciekawie. Wszystko to jednak może nie mieć znaczenia bo ich starcie będzie w stypulacji Hell in a Cell. Dodatkowo sędzią specjalnym będzie Shawn Michaels. Mimo, że wynik tej walki jest raczej z góry znany, to i tak na ten  pojedynek czekam najbardziej. Dlaczego tak jest ? Nie wiem ! Oboje mają coś w sobie, że chce się ich oglądać.

Walka, która przejdzie do historii czyli The Rock vs John Cena :

Pojedynek dwóch epok. Ery Attitude i Ery PG. Psychologia tego starcia odbywa wielką rolę. Pytanie jakie zadają sobie wszyscy to "Kto wygra ?". Nie dane było mi oglądać wrestlingu, kiedy to Rock był jego wielką gwiazdą. Dlatego też, będę za przedstawicielem mojej epoki czyli za Johnem Ceną. Nie chcę być odebrany jako osoba, która Dwayne'a nie lubi, ale po prostu nie da się kogoś lubić, jeśli się go nawet nie zna. Napisałem kilka linijek wyżej, że będą za Ceną, nie znaczy to, że będę mu jakoś bardzo kibicował. Zamierzam oglądać to starcie bardzo neutralnie. Może dla mnie wygrać zarówno THE ROCK tak jak i JOHN CENA